Homoseksualista Graham Chapman wcielił się w filmie w rolę Boga z powodu frustracji na odmowną decyzję Kościoła Katolickiego w sprawie ślubu z jego partnerem Davidem Sherlockiem.
Podczas sceny wymiotowania, chwilę po zabraniu wiadra widać przewód, z którego wylatują sztuczne wymiociny.
Podczas sceny z II wojny światowej Eric Idle, który powinien być martwy dusi swój śmiech.
W scenie wychowania seksualnego jeden ze studentów, siedzący z tyłu po prawej, pojawia się i znika trzykrotnie w kolejnych ujęciach.
Kiedy Śmierć rozmawia z gospodarzami i ich gośćmi na przyjęciu, widać mikrofon na wysięgniku, przesuwający się wzdłuż płótna udającego sufit.
W scenie wojennej żołnierze przynoszą swemu sierżantowi zegar, który dowódca stawia następnie na hałdzie obok. W następnym ujęciu zegar znika.
W scenie wizyty śmierci widać napis na górze mauzoleum. Brzmi on "Nitruc" zamiast "Curtin", co wskazuje na to, że ujęcie zostało w tym momencie odwrócone.
W scenie donacji wątroby na żywo, widać wyraźnie, jak John Cleese podśmiewa się z poczynań swoich kolegów, choć w całej scenie powinien pozostać poważny.
W scenie cudu narodzin najpierw widać, że matka przemieszcza się na łóżku głową w przód. Jednak zanim opuszcza korytarz, z ujęcia kamery umieszczonej na łóżku widać, że kobieta jest prowadzona stopami do przodu.
W scenie z panem Creosote'em kelner wzywa sprzątaczkę, która na początku swojej sceny ma ciemne włosy. W następnym ujęciu jednak jej włosy stają się siwe, a na jej głowie pojawia się niebieski kapelusz.
Zdjęcia do filmu kręcono w Londynie, Borehamwood, Colne, Milton Keynes, Cambridge, Bradford, Stevenage, Malham, Newport Pagnell, Bushey (Anglia, Wielka Brytania) i Glasgow (Szkocja, Wielka Brytania).
Początkowo słynna scena z Panem Grubym została wycięta ze scenariusza. Dopiero po pewnym czasie John Cleese zgodził się wziąć w niej udział, komentując "Rola kelnera jest najśmieszniejsza!".
Wrażliwy na cnotliwość młodych aktorów, biorących udział w piosence o spermie, Michael Palin śpiewał, że wypływa ona z czubka jego... skarpety ("the end of my sock"). "Sock" na "cock" (kutas) zdubbingowano.
Scena "Gdzie jest ryba" miała symbolizować surrealistyczne sny, jakie czasami ma każdy z nas. Terry Gilliam przyznał po latach, że chyba za mało jest to widoczne w filmie...
Terry Jones napisał skecz "Pan Gruby" z myślą o obsadzeniu w roli tytułowej Terry'ego Gilliama. Ten jednak postanowił, że Jones powinien zagrać to sam.
Po eksplozji Pana Grubego po prawej stronie ekranu widać wymiotującego gościa restauracji. To nie było zaplanowane, statysta nie mógł powstrzymać swojego obrzydzenia i naprawdę zwymiotował.
Reżyser Terry Jones większą część budżetu filmowego przeznaczył na sekwencję, w której śpiewana jest piosenka "Every Sperm Is Sacred. Pozostali członkowie grupy Monty Python przez długi czas o tym nie wiedzieli.
Dzieci śpiewające piosenkę "Every Sperm is Sacred" po latach przyznały, iż nie miały pojęcia o czym piosenka opowiadała.
Po piosence "Every Sperm Is Sacred" widzimy protestanckie małżeństwo Blackittów. Patrząc przez okno widać 63 dzieci wychodzących z domu na ulicę, jednak aż tylu młodych aktorów w tej scenie udziału nie wzięło. Część z nich powróciła niepostrzeżenie do wnętrza domu i znowu wyszła na ulicę.
W czasie tworzenia filmu członkowie grupy Monty Python udali się do Hollywood (Kalifornia, USA) by zaprezentować się w tamtejszej Hollywood Bowl. Zobaczyć to można w filmie "Monty Python w Hollywood".
Wymiociny pana Creosote'a były tak naprawdę mieszaniną tłuczonych ziemniaków z wodą i innymi surowymi warzywami.